Forum Republika Santanii i Burgii Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
Republika Santanii i Burgii
Trafiłeś na stare forum! Prosimy o rejestrację (lub odwiedziny) na wspolnota.mikronacje.info w dziale naszego państwa.
 PISZĄ O NAS! Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Cristian Flachbett
Prezydent



Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rutzelburg

PostWysłany: Pią 18:50, 13 Kwi 2012 Powrót do góry

Cytuje artykuł z "Kuriera".



Cytat:
Charyzmatyczny przywódca, estetyczna witryna internetowa, grono zaangażowanych obywateli i wyrazista kultura narodowa to cztery kluczowe czynniki decydujące o atrakcyjności państwa internetowego. Tak przynajmniej sugerują uczestnicy dziesięciodniowej konferencji, jaka na przełomie marca i kwietnia odbyła się w stolicy Królestwa Agurii. Jedenastu uczestników z trzech mikronacji najmłodszej generacji w atmosferze rzeczowej dyskusji spierało się o istotę sukcesu i mechanizm rozkładu polskiego mikroświata. I choć w większości przypadków przedsięwzięcia tego rodzaju przypominają wyważanie dawno otwartych drzwi, dyskutantom zgromadzonym w ojczyźnie JKM Gryhorego I udało się odświeżyć kilka interesujących wątków w ogólnomikronacyjnej debacie, która stanęła w miejscu kilka lat temu.

W ujęciu JKM Arkadiusza II Filipa, gościa przybyłego ze Zjednoczonego Socjalistycznego Królestwa Hirshbergii i Weerlandu, główną przyczyną ogólnego uwiądu polskich mikronacji w skali globalnej jest miałkość najmłodszego pokolenia internautów. „Jeszcze kilka lat temu inicjatywy ambitne, jakimi są v-państwa, cieszyły się dosyć sporym zainteresowaniem, gdyż ambitniejsza była sama młodzież. Dziś atrakcyjniejsze są dla młodych ludzi prymitywne często gry komputerowe” – skonstatował gorzko monarcha, który powoli wyrasta na jednego z nieformalnych liderów obszaru państw internetowych młodszej generacji. Płonne mają być również nadzieje pokładane w „starej gwardii”, gdyż „niedawnych gimnazjalistów i licealistów zajmują studia, zaś niedawnych studentów – praca” – spuentował król. Innymi słowy – maluchy nam zdziczały, starszaki nie mają czasu.
Przybyszowi ze Zjednoczonego Królestwa wtórował przedstawiciel lokalnej arystokracji. Jakub hrabia Pilch również stawia krzyżyk na najmłodszym pokoleniu użytkowników internetu, zafiksowanych – w jego odczuciu – na „beznadziejnych grach propagujących przemoc”. Hrabia dostrzega jednak drugą stronę medalu i podkreśla, że „bezwartościowe bezwartościowe jednostki same się eliminują, a ci którzy pozostają stanowią faktycznie elitę”.
Biologistyczną interpretację dziejów mikroświata w duchu XIX-wiecznych koncepcji historiozoficznych zaprezentował Kacper Sokolnicki, który mimo raptem kilkumiesięcznego stażu obywatelskiego zdążył poczynić już kilka obserwacji. Co znamienne – fatalistycznych. „Od wieków jedne cywilizacje padają, a na ich miejscu powstają inne. Człowiek też wiecznie nie żyje. Rodzi się, funkcjonuje i w końcu umiera. Z państwami wirtualnymi jest podobnie, to normalność przemijania i na ominięcie tego nikt jeszcze sposobu nie wynalazł”. Powyższej interpretacji zdają się jednak przeczyć losy mikronacji starszej generacji – w tym zwłaszcza Księstwa Sarmacji, Federacji Al Rajn i Monarchii Austro-Węgierskiej, mimo upływu lat wciąż żywotnych i samoreprodukujących się na względnie stałym poziomie demograficznym.
Przytomny porucznik Piotr Borycki zwrócił uwagę rozmówców na trzy czynniki determinujące aktywność obywatelską w państwach młodszej generacji (w ostatnich trzech latach pojawiło się ich ok. 20):
bonus startowy w pierwszych miesiącach istnienia państwa – mikronacja, która stawia pierwsze kroki, staje przed ogromem wyzwań (prawno-ustrojowych, administracyjnych, kadrowych), które w starszych państwach należą już do przeszłości. Stąd, zdaniem Boryckiego, młode państwa „przynajmniej w początkowym okresie są „żywsze” i bardziej aktywnie się rozwijają od starych nacji, co przyciąga zainteresowanie”. Bodaj najbardziej reprezentatywny będzie tu chyba przykład powstałej przed czterema miesiącami Republiki Victoria, która wzorowo wykorzystała obywatelski ferment i przebojem zdołała przedrzeć się na mikronacyjne salony, dołączając do grona kilkunastu państw członkowskich OPM;
łatwiejsza aklimatyzacja – w nowych państwach łatwiej się odnaleźć, ponieważ „nie ma tak olbrzymiej presji ze strony starych mieszkańców i łatwiej osiągnąć wysoką pozycję społeczną”;
elastyczna struktura władza i wciąż formująca się hierarchia społeczna - porucznik Borycki widzi to w następujący sposób: „większość starych nacji przyjęło pozycję zamkniętych społeczności o unormowanej i nienaruszalnej strukturze, a to odpycha nowych mieszkańców którzy często nie potrafią się w tej sytuacji odnaleźć. Ich inicjatywy i pomysły są na ogół odrzucane, a to szybko zniechęca do jakiegokolwiek działania. Efekt – coraz mniejszy udział w życiu państwa i w końcu rezygnacja”.


Prawdopodobnie najciekawszy głos w trakcie kilkudniowej dyskusji oddał Artur hrabia Ogończyk. Agurski Minister Spraw Wewnętrznych zwrócił uwagę na liczbę powstających w ostatnich latach mikronacji. „Jeszcze dwa, trzy lata temu było ich o połowę mniej niż obecnie. Sytuacja ta powoduje rozrzucenie nowych potencjalnych obywateli na większą liczbę krajów, a tym samym powszechny ich deficyt” – podkreślił hrabia Ogończyk.
I tu – jak się wydaje – uczestnicy konferencji dotknęli istoty problemu, którego niepokojące skutki na własnej skórze od kilku lat odczuwają przede wszystkim obywatele starszych mikronacji. Liczba mieszkańców polskich państw internetowych od lat pozostaje na jednakowym poziomie i oscyluje w granicach 250 osób – w ciągu minionej dekady wzrosła jednak liczba mikronacji i przy obecnym ich wyrojeniu obserwujemy naturalne spłaszczenie populacji poszczególnych państw. Trudno jednak zasadnie mówić o generalnym odwrocie od mikroświata.
W przeprowadzonych na przełomie 2002 i 2003 r. wyborach parlamentarnych w Królestwie Dreamlandu oddano nieco ponad sto głosów, dziesięć lat później już tylko niespełna trzydzieści[1]. Nie trzeba się tu jednak odwoływać do kontrowersyjnej teorii starzenia się organizmu państwowego – wystarczy uświadomić sobie fakt, że przed dekadą realną konkurencję dla Dreamopolis stanowiły jedynie Sarmacja, Scholandia, Leblandia i Cesarstwo Aztec. W chwili obecnej tych państw jest kilkadziesiąt. W zdecydowanej większości są to jednak organizmy lilipucich rozmiarów (3-8 obywateli). Wydaje się, że z punktu widzenia obywatela takiej mikronacji dostateczną rekompensatą – i zarazem skutecznym wabikiem dla kolejnych mieszkańców- jest gwarancja odgrywania niepośledniej roli w lokalnej strukturze władzy, na co słusznie zwrócili uwagę agurscy dyskutanci. Liczba aktywnych obywatele niepokojąco często pokrywa się wówczas z liczbą etatów w organach władzy publicznej. Unikając wielkich słów – w gruncie rzeczy mówimy o świcie księcia i dwu-trzyosobowej opozycji, która przy kolejnym rozdaniu zwykle dołącza do dworu.


Przyroda nie znosi próżni. Powstającym dziś państwom niezwykle trudno jest przekroczyć granicę pierwszego roku istnienia. W miejsce upadających mikronacji natychmiast powstają nowe. Najświeższym przykładem niech będzie casus rozpadającej się na naszych oczach Republiki Santanii i Burgii, której władze szukają dziś dla siebie miejsca w ramach Zjednoczonego Królestwa Skandynawii. To ostatnie również stanowi alians sił i talentów mieszkańców upadłych lub upadających tworów (trzon stanowią kosmopolita Pel Nander i Bartek de Lima, w przeszłości związany m.in. z nieboszczką Sclavinią). Najnowsza historia polskiego mikroświata przywodzą na myśl niewesołe losy sfatygowanego swetra, wciąż na nowo przerabianego z tego samego materiału


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Giuseppe Volpi




Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:55, 13 Kwi 2012 Powrót do góry

Jakiego kraju jest to gazeta ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Giuseppe Volpi




Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:00, 13 Kwi 2012 Powrót do góry

Jam być głupi :face palm: Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cristian Flachbett
Prezydent



Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rutzelburg

PostWysłany: Pią 19:01, 13 Kwi 2012 Powrót do góry

Very Happy Very Happy Very Happy

Już pan wie? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Giuseppe Volpi




Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:06, 13 Kwi 2012 Powrót do góry

Tak Very Happy Widzę że Skandynawia ma na samym początku b.dobrą reklamę Wink W końcu redaktorem tej gazety jest osoba z Dreamlandu Wink
Chyba że mają znajomości Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Giuseppe Volpi dnia Pią 19:06, 13 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Cristian Flachbett
Prezydent



Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rutzelburg

PostWysłany: Pią 19:07, 13 Kwi 2012 Powrót do góry

Oj, mają, mają... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ryan Almonde
Rząd



Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:13, 13 Kwi 2012 Powrót do góry

Hłe Hłe Hłe Very Happy
Cóż nie spodziewałem się tego Smile Jak powiedział Pan Volpi to bardzo bardzo....dobra reklama dla Skandynawii.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gio Lorenzo Medici
Duchowny



Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:35, 14 Kwi 2012 Powrót do góry

Nie ma się czego cieszyć - przecież nie piszą o RSiB dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Michael A. Rutzeldorf
Rząd



Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 1883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Burgiograd

PostWysłany: Sob 12:57, 14 Kwi 2012 Powrót do góry

Nie piszą o RSiB dobrze, a mogliby. Ale nie będę się znowu powtarzał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cristian Flachbett
Prezydent



Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rutzelburg

PostWysłany: Sob 14:09, 14 Kwi 2012 Powrót do góry

Nie piszą o RSiB dobrze, bo tu nie jest dobrze. Proste...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robert Dąbski
Gość Zagraniczny



Dołączył: 15 Paź 2011
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:58, 14 Kwi 2012 Powrót do góry

No, reklama duża, chociaż na razie tylko mnie tam porwała. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin