Republika Santanii i Burgii

WYWIAD Z KRÓLEM CRISTIANEM I FLACHBETTEM O KATASTROFACH, PARTIACH, SPRAWACH BIEŻĄCYCH I STOSUNKACH Z KRAJAMI!

Gazeta Narodowa : Witamy serdecznie JKM Cristiana I . Dzień dobry.
Król Cristian: Dzień dobry, witam.
GN: Będę "walił" prosto z mostu: co król sądzi o RPG?
KC: Ja nic o tej partii nie sądzę. Ja tylko myślę, że jest to partia niepoważna.
GN: U... Ostre słowa...
KC: Nie..., tylko mówię to, co myślę.
GN: A co z koalicją PD-PLK? Widać, że koalicja nie wypala tak dobrze, jak to zapowiadano...
KC: To nieprawda. Wraz z panem Bartłomiejem jesteśmy przyjaciółmi i nasze partie są sojusznikami.
GN: PD poprze nowelizację konstytucji?
KC: Wprowadzę dyscyplinę. Każdy członek partii [poseł] ma obowiązek zagłosować "ZA".
GN: Czyli jeśli nowelizacji przejdzie, weta nie będzie?
KC: Nie.
GN: Czy SKP jest partią-faworytem w wyborach?
KC: Każda partia ma szansę wygrać. Wszystko jest wyrównane. Pokazuje to ankieta/sondaż. Walka wyrównana, minimalnie przewaga PD.
GN: Ale Stronnictwo ma tylko 16%... Więcej ma nawet Ruch Poparcia Gilli....
KC: Tak, ale SKP nie wzięło ankiety na poważnie.
GN: Zmienię temat. Czy katastrofa nationalska zrobiła na królu wrażenie?
KC: Tak... Może nie sama katastrofa, ale kto do tej katastrofy się przyczynił - niemożliwa, nieosiągalna, błyskotliwa, nienormalna Aramintha Gillia.
GN: Najpierw katastrofa kahimakańska, potem nationalska, fatum?
KC: Nie, sprawka osoby niezrównoważonej psychicznie.
GN: A może została sprowokowana?
KC: Nie, po prostu nie mogła się pogodzić z tym, że jest tylko liderką partii. Zorganizowała polowanie na Rodzinę Królewską, potem na SKP.
GN: Czy król chcę się zemścić?
KC: Dostała wyrok, uspokoiła się... Nie będę mścicielem...

KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ WYWIADU. DRUGA JUŻ WKRÓTCE.

uuu.. ostre słowa. Na miejscu króla bardziej trzymałbym język za zębami.

Będę z obywatelami szczery... Nie będę udawał, że mam inne zdanie lub go nie mam wcale.

Redakcja bardzo dobrze ze zadała takie pytania bardzo na czasie w tej niepewnej sytuacji politycznej sib

Tak , to prawda...

DRUGA CZĘŚĆ:

GN: Czy obecna sytuacja w kraju jest dobrze rokująca?
KC: Sytuacja nie jest znakomita, ale nie jest też "do bani". Myślę, że wytrwamy w dobie kryzysu.
GN: Kiedy będzie istnieć gospodarka?
KC: Gospodarka istnieje wciąż, ale nie jest taka, jaka powinna być. Myślę, że potrzeba czasu.
GN: Ile obywatele mają jeszcze czekać? Czekają na forum, na stronę główną, na rozwinięcie V-Świat, na gospodarkę...
KC: Niektórzy obywatele nie rozumieją, że wszystkiego ja nie mogę zrobić, bo co robili by moi następcy?
GN: Okazuje się, że nie będzie już następców. Czy wierzy król w urząd prezydenta?
KC: Tak, jak w każdy inny.
GN: Nie udzielił król jasnej odpowiedzi.
KC: Dobrze, poprawię się. Traktuje prezydenta jak każdy inny urząd - kanclerza, premiera itp., itd.
GN: Zmienię trochę temat. Bartłomiej Ajjatelu... koalicjant... czy ktoś jeszcze?
KC: Tak, przyjaciel, człowiek pełny życia i energii, i chęci do polityki. Takich ludzi lubię.
GN: Czy Aisza Aykm pożyje u nas długo?
KC: Myślę, że nie. Zarejestrowała się tylko dla ozdoby, ale wszystko się może zdarzyć, prawda?
GN: Ciekawe, czy ona popiera marihuanę, król chyba nie...
KC: Nie, nie popieram marihuany. Szkodzi ona obywatelom.
GN: Inne zdanie ma RPG i PLK.
KC: Tak, RPG popiera narkotyki i marihuanę, PLK... nie wiem... PD i SKP są przeciw.
GN: Podzielona koalicja?
KC: Nie, odmienne zdanie... to może się zdarzyć...
GN: Tak samo w kwestii ataku IF na Lotnisko Nationale. Król wybacza, a Ajjatelu wręcz przeciwnie, czy tak?
KC: Po pierwsze, ja nie wybaczam, tylko staram się być w tej sytuacji obiektywny, a pan Bartłomiej być może jest wrogo nastawiony do IF po tym ataku na lotnisko, ale to nie zmienia faktu, że koalicja będzie, jest i była.
GN: Czy to obiecanka czy jasne oświadczenie?
KC: Ani to, ani to. To tylko mówienie prawdy.
GN: Skoczę na kwiatek o nazwie "Gleriana". Dlaczego król usunął konto pani Roberson?
KC: Poprosiła mnie o to, więc to zrobiłem.
GN: Jeszcze niedawno prosił król ją o to, żeby nie odchodziła. A tu nagle zmiana zdania?
KC: Nie będziemy nikogo do niczego przymuszać.
GN: A co z Genowefą Dzwan?
KC: To chyba pytanie do jej samej, otóż nie mogę znać stanu wszystkich obywateli Santanii i Burgii.
GN: Król nie zna obywateli?
KC: Proszę o nie łapanie mnie za słówka i złośliwości.
GN: To tylko dziennikarstwo...
KC: Nie do końca czyste...
GN: Dziękuję za wywiad.
KC: Dziękuję.

Krolu bardzo ladny wywiad przepraszam ze tak dlugo ale brak internetu byl u mnie alejuz naprawiony wiec jestem

Bardzo się cieszę, że jednak pani jest i ma chęć do bycia tutaj. Życzę dobrego mieszkania i dziękuję.

Administrator ma obowiązek usunąć czyjeś konto na prośbę posiadacza, więc nie wiem o co takie wielkie halo.

Nie ja je wywołuję. Wink

Ja je chyba wywołuję. Chodzi mi o sam sens usuwania konta. Nie wiem komu to szkodzi. Jak osoba nie chce byc w SiB to się nie loguje. Proste.

Ale pani Gleriana chciała usunięcia jej konta. Jak usunięcie konta to usunięcie konta. Jasne, i równie proste.

Rozumiem, nie wiem jedynie po co jej to usunięcie konta. Ale to czepianie się szczegółów.

Może chodzi jej o prywatność Wink

Zgadzam się, pewnie o to chodzi.